Ogród za grosze - Rośliny z marketu

Ogród za grosze - Rośliny z marketu

Często szukam rozwiązań do ogrodu za niewielkie pieniądze. Postanowiłam opisywać tanie, a przy tym uwiarygodnione sposoby na stworzenie tego jedynego miejsca. I tak powstał cykl ogrodu za grosze :)


OGRÓD ZA GROSZE

Dlaczego kupuję rośliny z marketu?


Jak już wiecie, często mi się zdarza kupić rośliny z marketu, a jeszcze częściej podumierające. Znalazłoby się parę osób, które skrytykowałoby moje zachowanie. Robię to z dwóch powodów. Po pierwsze podeschnięte roślinki są przecenione o połowę (ceny wahają się od 2 do 6zł), mogę zakupić ich dwa razy więcej. Po drugie, zadaję sobie pytanie: 'Kto je uratuje jak nie ja?'.
Naszym ogrodem zajmujemy się 4 lata. Jesteśmy młodzi, nie zarabiamy kokosów. Ponadto musimy jeszcze sporo pieniędzy włożyć w wykończenie domu. Kupno roślin po niższej cenie to dla nas sposób na zapełnienie ogrodu. Oczywiście, nie kupujemy też byle czego. Często sprawdzam czy roślina nie jest zbyt przesuszona, zgniła czy ma całe korzenie itd. Wybieram też gatunki, na które znajdę miejsce w domu czy w ogrodzie.
Po przyniesieniu rośliny z marketu do domu, napełniam miskę dużą ilością wody i wkładam ją do środka. Zostawiam na całą noc. Na drugi dzień ustawiam na parapecie, w odpowiednim dla niej miejscu. Staram się regularnie ją podlewać. Rośliny z marketu kupuję niezależnie od pory roku, często zimują w domu, a wiosną wystawiam w doniczce do ogrodu. Jeśli jest to roślina, którą można wkopać w ziemię, to tak po miesiącu zabieram się za zmianę miejsca. Rośliny z marketu często są nieprzystosowane do temperatur jakie panują na zewnątrz, dlatego uprzednio należy je zahartować. 
Z jakich marketów korzystam? Głównie z Tesco (przez cały rok). W Biedronce obniżone ceny roślin można znaleźć w pełni lub pod koniec sezonu. Kupowałam również w Carrefourze, ale rośliny domowe.
Roślinami jakimi mogę się pochwalić są m.in.: róże miniaturowe (pisałam o nich TU) i ogrodowe (TU), iglaki, lilie, rozwar, hiacynty, rododendrony, prymulki, żonkile, zioła, krzewy.

rośliny z marketu, ogród przydomowy, ogród za grosze
róże miniaturowe
rośliny z marketu, ogród przydomowy, ogród za grosze

rośliny z marketu, ogród przydomowy, ogród za grosze
lilie
rośliny z marketu, ogród przydomowy, ogród za grosze
żonkile i hiacynt
rośliny z marketu, ogród przydomowy, ogród za grosze
hiacynt
rośliny z marketu, ogród przydomowy, ogród za grosze
rozwar w miejscu docelowym
Krzewuszkę kupiliśmy po atrakcyjnej cenie w Biedronce. Po roku gruntowania w ogrodzie kwitła przepięknie.

rośliny z marketu, ogród przydomowy, ogród za grosze

rośliny z marketu, ogród przydomowy, ogród za grosze

Mój najnowszy zakup, róże miniaturowe. Kupiłam je 2 tygodnie w Tesco. Muszę napisać, że były w dobrym stanie. Oczyściłam je z suchych łodyg, liści i kwiatów oraz dobrze zwilżyłam. Zaczynają dochodzić do siebie.

rośliny z marketu, ogród przydomowy, ogród za grosze

Podoba mi się też parę gatunków droższych, dostępnych tylko w szkółkach. Raz na jakiś czas kupujemy też takie rośliny, choć to spory wydatek. Dzięki roślinom z marketu, jak wspominałam, możemy zapełnić część ogródka. Inaczej zajęłoby nam to wieki. I pamiętajcie, tańsze nie znaczy gorsze :P

Do następnego!


Planowanie warzywnika 2015

Jak to ja, planuję zawczasu. Styczeń już. Nowe pomysły, postanowienia, zadania do wykonania. Zaczynam od zaplanowania warzywnika. Rozmiarów swoich w tym sezonie nie zmienia, jedynie doczeka nowych nasadzeń truskawek. Wszystkie warzywa dostosowałam do upodobań naszej rodziny i uprawy współrzędnej.
Szczaw, chrzan, jeżyny, poziomki i borówki amerykańskie mają już swoje stałe miejsca (widoczne na rysunku). Warzywa będę produkować sama z nasion, jak dotychczas. To, co mi nie wyjdzie zastąpię kupionymi na targowisku flancami.
Co roku, zanim cokolwiek zrobimy w warzywniku, opróżniamy kompostownik. Kompost rozgrabuję po całym warzywniku, a następnie wyznaczam ścieżki. Potem je udeptuję. Bardzo podoba mi się zastosowanie podkładów kolejowych, ale czytałam, że są zanieczyszczone i niebezpieczne dla zdrowia. Świetnym pomysłem są też same deski, cegły albo gruz. Będę miała mnóstwo innej roboty, więc pewnie nie zdążę zabrać się za porządne ścieżki w warzywniku.


planowanie warzywnika, ogród przydomowyZaczynacie już planowanie warzywnika?

Pozdrawiam w Nowym Roku :)


Copyright © 2016 Ogród przydomowy - blog ogrodniczy, uprawa warzyw , Blogger, Pozycjonowanie strony: VD.pl