Praca w ogrodzie wre!


Po tygodniowym deszczu pojawiło się upragnione słoneczko i zabraliśmy się za robotę. A roboty? Po pachy! Zielsko po deszczu rośnie jak na drożdżach. Wycwaniłam się i zamiast hakować, do pielenia używam łopaty, aby praca poszła szybciej. Wsadziliśmy pomidory i papryczki chilli. 

Kocimiętka wygląda w tym roku wyjątkowo :) 
Kręci się przy niej wiele owadów, bo jest iście miododajna.





Nektar z niezapominajek też smakuje :)


Z upragnieniem czekam aż kalina będzie duża i bujna, jak na razie ma z pół metra. A jej "bombki" mnie urzekły :)



Warzywnik czeka na płotek z desek paletowych. Marzy mi się taki w stylu angielskim. No ale nie o tym miałam pisać :) Na poletku mamy już koperek, kwitnące truskawki, malutkie buraczki i marchewkę, rzodkiewkę i czosnek. Groszku prawie nie ma i nie wiem co się z nim stało :(






I nawet wisząca truskawka już obrodziła :)


I ławeczki chwilowo zmieniły swoje miejsce. Musiałam to uwiecznić :)




Dobranoc :)


12 komentarzy:

  1. U mnie w warzywniku też już wyłazi to i owo i skonsumowane pierwsze rzodkiewki. Miłej pracy życzę na świeżym powietrzu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. U minie też coś słabo wzeszedł groszek w tym roku. W zeszłym roku tak polubiły kocimiętkę koty sąsiadów, że niestety musiałam ją usunąć z ogrodu. Piękny kącik wypoczynkowy pod czereśnią :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kącik chwilowy :) No nie wiem czemu ten groszek taki marny. Może gołębie mi wyjadły?

      Usuń
  3. Marzy mi się kocimiętka, ale już nie zmieszczę;) U Ciebie pięknie wybujała:) W ogóle ślicznie, i tak sielsko u Ciebie w ogrodzie. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Warzywa ładnie Ci rosną,widzę że ziemię masz bardzo dobrą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W zeszłym roku została nawieziona kaczym obornikiem :) I dopiero teraz to są plony :)

      Usuń
  5. Pięknie, świeżo, zielono, pachnąco. W ubiegłym roku posadziłam kocimiętkę i koty ją zniszczyły więc dałam spokój. Twoja jest przepiękna. Masz urodzajną ziemię. Wszystko tak ładnie rośnie. Pozdrawiam:):):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kot zjadał ją tylko wtedy gdy ledwo odrosła od ziemi. Teraz w ogóle w niej nie siedzi :)

      Usuń
  6. A bujna jest bo podlewałam ją humusem :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pięknie. Marzę o dużym ogrodzie przy domu, a tymczasem muszę się zadowolić maleńką działką.

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja bardzo lubię, jak jest "fotków" dużo i jak są takie ukwiecone. Piękny ogród. Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń

* PAMIĘTAJ, ZOSTAWIAJĄC KOMENTARZ, ZGADZASZ SIĘ NA PRZETWARZANIE SWOICH DANYCH OSOBOWYCH. *

Copyright © 2016 Ogród przydomowy - blog ogrodniczy, uprawa warzyw , Blogger, Pozycjonowanie strony: VD.pl