Praca w ogrodzie wre!
Po tygodniowym deszczu pojawiło się upragnione słoneczko i zabraliśmy się za robotę. A roboty? Po pachy! Zielsko po deszczu rośnie jak na drożdżach. Wycwaniłam się i zamiast hakować, do pielenia używam łopaty, aby praca poszła szybciej. Wsadziliśmy pomidory i papryczki chilli.
Kocimiętka wygląda w tym roku wyjątkowo :)
Kręci się przy niej wiele owadów, bo jest iście miododajna.
Nektar z niezapominajek też smakuje :)
Z upragnieniem czekam aż kalina będzie duża i bujna, jak na razie ma z pół metra. A jej "bombki" mnie urzekły :)
Warzywnik czeka na płotek z desek paletowych. Marzy mi się taki w stylu angielskim. No ale nie o tym miałam pisać :) Na poletku mamy już koperek, kwitnące truskawki, malutkie buraczki i marchewkę, rzodkiewkę i czosnek. Groszku prawie nie ma i nie wiem co się z nim stało :(
I nawet wisząca truskawka już obrodziła :)
I ławeczki chwilowo zmieniły swoje miejsce. Musiałam to uwiecznić :)
Dobranoc :)
Dzień Polskiej Niezapominajki
15 maja jest Dniem Polskiej Niezapominajki. Z greckiego tłumaczenie jest dość zabawne, oznacza bowiem mysie uszko oraz nawiązuje do kształtu i delikatnego owłosienia liści. Niezapominajka w języku angielskim brzmi forget-me-not, co zdecydowanie symbolizuje miłość i przywiązanie.
Niezapominajka ogrodowa to roślina jednoroczna, ale łatwo sprawić, aby stała się wieloletnią dekoracją ogrodową. W moim ogrodzie gości już od paru lat. Po zeschnięciu się kwiatów, wyrywam "kłącza" i oddzielam nasiona od łodygi, pocierając dłonie. Uzyskane nasiona rozsypuję na podłużnej rabacie. Niezapominajki kwitną naprawdę długo, bo od kwietnia do sierpnia. Roślina ta kojarzy mi się z sielskością, leśna polaną, a nawet i łąką.
Niezapominajki
to są kwiatki z bajki!
Rosną nad potoczkiem,
patrzą rybim oczkiem.
Gdy się płynie łódką,
Śmieją się cichutko
I szepcą mi skromnie:
„Nie zapomnij o mnie”.
to są kwiatki z bajki!
Rosną nad potoczkiem,
patrzą rybim oczkiem.
Gdy się płynie łódką,
Śmieją się cichutko
I szepcą mi skromnie:
„Nie zapomnij o mnie”.
<Maria Konopnicka>
Niezapominajki ogrodowe mają nawet swoją legendę, która powstała w średniowiecznej Anglii. Opowiastka mówi o
rycerzu spacerującym w zbroi wraz z ukochaną nad brzegiem rzeki. Chcąc zebrać dla niej bukiet niezapominajek wpadł do
wody i ciężka zbroja pociągnęła go na dno. Zdążył natomiast krzyknąć do swojej ukochanej "nie zapomnij mnie!".
Buziaki :*
Żuławski Tulipan w Mokrym Dworze 2016
Żuławski Tulipan to coroczna impreza plenerowa (recenzja z zeszłego roku). W miesiącu maju na łące w Mokrym Dworze (woj. pomorskie) mieszkańcy gminy oraz jej okolic zbierają się, by układać z z łepków tulipanów kompozycje nawiązujące do konkretnych symboli czy postaci. Motywem przewodnim tegorocznego Żuławskiego Tulipana była twórczość Henryka Sienkiewicza.
Zakochałam się w tej rzeźbie :)
Poniżej strzeliłam fotkę dzieł miejscowej artystki. No cudowne te obrazy!
Chętni mogą wspiąć się po niżej pokazanej wieży. Można wtedy objąć wzrokiem całość kompozycji Żuławskiego Tulipana. Spasowałam, kolejka "oglądających" była bardzo długa :)
Przy jednym ze straganów można było nabyć świeżutkie tulipanki. Ja bym się nie skusiła?! ;)
Niedzielny wypad na Żuławski Tulipan sponsorowany był wycieczką rowerową :) Do pokonania mieliśmy 6 km, a na powrocie wybraliśmy dłuższą, ale za to ładniejszą polną drogę.
To była naprawdę udana niedziela! :)
Po więcej zdjęć m.in. z lotu ptaka odsyłam na fb Żuławski Tulipan.
Czas na warzywa
Ogród z dnia na dzień wygląda bardziej kwitnąco. Uśmiech mój coraz szerszy na widok wyrastającej z ziemi zieleninki. Powiedziałam do Męża, że trzeba już siać rzodkiewkę pod folią i ku mojemu zdziwieniu od razu zabrał się do roboty. Do mnie należał siew a On obmyśłał w jaki sposób postawić folię. Po pół godziny była gotowa :)
Dziś rzodkiewka wygląda tak:
Z początkiem maja (trochę za późno) wysiałam groszek, uprzednio mocząc go 2 godz. w wodzie.
Marchew, pietruszkę i koperek wysiałam w marcu. Na razie pokazał się tylko koperek :)
Posiałam sporą ilość pomidorków koktajlowych żółtych i czerwonych. Cześć już rozdałam znajomym. Mąż natomiast zabrał się za pomidory gruntowe i papryczki chilli.
Po skończonej robocie usiadłam na fotelu i moje oczy ujrzały "stolik ogrodnika". Aż sama zaczęłam się do siebie śmiać ;D
Buziaki :*