Ogród za grosze - W jaki sposób pozbyliśmy się chwastów spomiędzy kostki granitowej?


kostka granitowa, ogród przydomowy, ogród za grosze


Kostka granitowa wokół naszego domu została ułożona lata temu, gdy Mąż był jeszcze małym chłopcem. Dziś jest naszą zmorą, ponieważ bardzo szybko się zachwaszcza. A to wszystko dlatego, że została wyłożona bezpośrednio na ziemi i jedynie przysypana piachem. Dawniej odchwaszczaliśmy cały plac ręcznie i zajmowało to wieki. I tak po paru tygodniach wszystko zarastało z powrotem. Potem zaczęliśmy używać Randapu. Po wypryskaniu całej powierzchni, zielsko usychało i w łatwy sposób ręcznie pozbywałam się chwastów. Dziś już jestem świadoma, że taka chemia szkodzi pszczołom i w w końcu w tym sezonie podjęliśmy inne kroki. Wiosną spryskałam chwasty gorącym roztworem wody i soli w stosunku 1:1. Chwasty jedynie "oklapły" a eksperyment szlag trafił.

OGRÓD ZA GROSZE

W jaki sposób pozbyliśmy się chwastów spomiędzy kostki granitowej?


kostka granitowa, ogród przydomowy, ogród za grosze
 

Ostatecznie postanowiliśmy zrealizować pomysł, o którym rozmawialiśmy od dawna. Użyliśmy suchego betonu do wypełnienia szczelin pomiędzy kostką granitową. Jest to praca bardzo żmudna. Najpierw trzeba było powyrywać chwasty, a potem usunąć większość ziemi spomiędzy kostki granitowej. Następnie Mąż przyszykował mieszankę cementu i piachu, którą wypełnił zakamarki. Ostatecznie całość spryskał wodą za pomocą węża z opcją mgiełki.
Na razie udało nam się pozbyć chwastów na tyle domu. Jak tylko czas i siły pozwolą rozprawimy się z tym problemem jeszcze w tym sezonie. Trzymajcie kciuki!

A oto efekt prac, który utrzymuje się już 3 tydzień :))))))))


kostka granitowa, ogród przydomowy, ogród za grosze

Do miłego :)


22 komentarze:

  1. A jaka proporcja cementu do piachu?
    Chwasty chwastami, ale na pierwszym zdjęciu bardzo ładnie wyglądają na tej kostce :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. proporcja 1:1
      Chwasty zawsze ładnie wyglądają w promieniach słońca ;) A jak się patrzy na posesję to one rzucają się pierwsze w oczy, a nie moje piękne kwiaty w donicach :P
      Wiesz, nie przeszkadzałoby mi gdyby to był mech albo jakaś drobna trawka, ale to są rośliny różnej wielkości i kostka wygląda po prostu niechlujnie :(

      Usuń
    2. Wiem, po prostu ładnie je uchwyciłaś na zdjęciu ;)Powodzenia w dalszej pracy, bo efekt końcowy naprawdę ładny.

      Usuń
  2. Rewelacyjne podejście. Na lata spokój będzie

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobry sposób, może pracochłonny, ale to koniec żmudnej walki z chwastami

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale ciężka praca z tymi chwastami! U nas jest , podobno, fachowo położona kostka i też zarasta, a na dodatek wyciągają piach mrówki i w tym miejscu jest lekki dołek. Oglądałam film z Alanem Titchmarh'em, angielskim ogrodnikiem i zobaczyłam jak kładli kostkę na betonie. I chyba to jest to! Myślę, że wasz ostatni sposób przyniesie efekty! Trzymam kciuki:) Wakacyjne pozdrowienia zostawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, ta kostka powinna być wyłożona na betonie, ale niestety teściowie postąpili inaczej.

      Usuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo mi się podoba, że jesteście tacy pomysłowi i aktywni, działający. Mnie czasem o tej porze roku łapie leń ogrodniczy, a u Was znajduję energię i motywację do działania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zawsze :) Są dni, w których nic się nie chce :)

      Usuń
  7. Pewne miejsca muszą być bez chwastów,bo nam także należy się odpoczynek.Wyszło praktycznie i ładnie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Chwasty w ogródką są i będą, ale przed domem to nie wygląda dobrze. A nie lubię robić tej samej żmudnej pracy dwa razy, jak to było dotychczas :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Musimy i pomyśleć nad takim rozwiązaniem :) U Ciebie bardzo ładnie to wygląda :D

    OdpowiedzUsuń
  10. U mnie niestety chwasty,także rosną w kostce. Wy, na pewno na lata będziecie mieć z nimi spokój :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Żmudna praca, ale efekt doskonały. Jedynym minusem może być fakt, że zmniejszyła się powierzchnia wchłaniająca wodę. Ale u Was chyba ścieżek nie ma za dużo, więc to nie ma większego znaczenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To miejsce i tak zawsze jest zalane. W przyszłym roku stanie tu odwodnienie i beczka na deszczówkę.

      Usuń
  12. Nie woleliście zastosować jakiegoś środka na chwasty?

    OdpowiedzUsuń
  13. oj to jest moja zmora... też co roku ręcznie wyrywamy ten mech spomiędzy kostki, ale niestety problem wraca. Wasz sposób jest dość radykalny :D ale na pewno skuteczny

    OdpowiedzUsuń
  14. Problem z zielenią pomiędzy kostkami granitowymi jest tutaj faktycznie bardzo widoczny. Myślę, że jest on zależy nie tyle od producentów kostki brukowej, a właśnie sposobu jej układania. W tym przypadku popełniono błędy, które niestety niosą za sobą nadmiar pracy związany z ciągłym usuwaniem chwastów. Zastosowany przez was pomysł na ich wyeliminowanie bardzo mi się spodobał. Jestem przekonana, że efekty powinny utrzymać się przez dłuższy czas.

    OdpowiedzUsuń
  15. Wspaniały efekt, ciekawe czy sprawdziłby się u nas, mamy kostkę 50x100 i bardzo wąskie szczeliny,a trawa niestety i tak potrafi wyrosnąć...

    OdpowiedzUsuń
  16. Zabetonować? Przecież po to kładzie się kostkę, zeby woda deszczowa naturalnie wchlaniala się w grunt. Jak tez walczę z chwastami na kostce granitowej, wyrywam większe, mniejsze są po prostu dodatkową zieloną powierzchnią, bezcenną w zabetonowanym i zaasfaltowanym świecie.

    OdpowiedzUsuń

* PAMIĘTAJ, ZOSTAWIAJĄC KOMENTARZ, ZGADZASZ SIĘ NA PRZETWARZANIE SWOICH DANYCH OSOBOWYCH. *

Copyright © 2016 Ogród przydomowy - blog ogrodniczy, uprawa warzyw , Blogger, Pozycjonowanie strony: VD.pl